Sklep korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityki cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.


 

Login:
Has?o:
lub załóż konto


Ogrodnicy
  Ostatnio zarejestrowani
  Najaktywniejsi
  Wszyscy

Galerie
  Ostatnio założne
  Największe
  Nowe zdjęcia
  Nowe komentarze

Katalog roślin
  Krzewy i drzewa iglaste
  Drzewa liściaste ozdobne
  Drzewa liściaste owocowe
  Krzewy liściaste ozdobne
  Krzewy liściaste owocowe
  Pnącza
  Byliny
  Rośliny dwuletnie
  Rośliny jednoroczne
  Rośliny wrzosowate
  Rośliny cebulowe i bulwiaste
  Rośliny skalne
  Turzyce i trawy ozdobne
  Rośliny wodne
  Róże
  Zioła
  Rośliny w domu

  Uprawa i pielęgnacja roślin
  Co w trawie piszczy
  Architektura ogrodowa




Polecamy te strony:

AleDobre.pl
Akademia Tortu
Moje Wypieki
Forum

 Forum —› Drzewa, krzewy owocowe, warzywa i zioła —› brunatna plamistość liści pomidora
   O forum    |    Zasady





anecia71
Postów: 38
  1.08.2008 23:58

Moje pomidory też dopadło.Kiedyś klikajac po internecie weszłam na strone o ekologicznych uprawach i tam facet pisał że stosuje mleko prosto od krowy,rozcieńcza z wodą i raz w tygodniu stosuje opryski pomidorów i ogórków.Wszystko rzekomo mu się trzyma przez cały sezon.Było tam też parę głosów potwierdzenia.I przyznam się szczerze że z racji tej że ja osobiście nie mam możliwości być posiadaczką prawdziwego mleka od krowy nie przywiazałam wagi do tego w jakich proporcjach powinno ono być rozrobione z wodą.No i co najważniejsze jaka to dokładnie strona.Trzeba by było szukać.
Ogórki tak samo po deszczach nadaja się do wyrwania i spalenia.

Alinka1
Postów: 315
  5.08.2008 20:42

Czy nikt nie uprawia pomidora pod osłonami lub czy tylko mnie dpoadła ta zaraza ?
Alu, kiedyś sadziłam pomidory pod folią. I też byłam bezsilna kiedy atakowały je choroby grzybowe. Zawsze nastawiałam w wiadrze gnojówkę z pokrzywy - to wzmacniało moje pomidorki i były mniej podatne na zarazę. Około 1 kg świeżego ziela zalewałam 10 l wody. To fermentowało i powstawała okrutnie śmierdząca ciecz. Na konewkę wody dodawałam tego 1 l.
Teraz pomidorów nie sadzę nawet w gruncie. Mam alergię -na szczęście kontaktową- na liście pomidora, jeść owoce mogę i nic się nie dzieje. Kiedy obrywałam liście i pędy miałam potem przez tydzień wysypkę na całych rękach aż po ramiona. Folię dawno już ją rozebrałam, większą część działki zajmują kwiaty.
"Natura to zielone schronisko okaleczonych dusz." Anne Louise Stael-Holstein

Alinka1
Postów: 315
  6.08.2008 08:16

Grzyby uwielbiają gdy jest mokro i ciepło. Moje kwiaty też zaatakował mączniak, szczególnie mocno widać to na pysznogłówce.
[b][/b]tu mała ściąga do środków ochrony roślin
"Natura to zielone schronisko okaleczonych dusz." Anne Louise Stael-Holstein





Tylko zalogowane osoby mogą zamieszczać nowe posty.



STRONA GŁÓWNA    |    GALERIE    |    OGRODNICY    |    FORUM    |    KATALOG ROŚLIN    |    PIELĘGNACJA OGRODU    |    KONTAKT