Sklep korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityki cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.


 

Login:
Has?o:
lub załóż konto


Ogrodnicy
  Ostatnio zarejestrowani
  Najaktywniejsi
  Wszyscy

Galerie
  Ostatnio założne
  Największe
  Nowe zdjęcia
  Nowe komentarze

Katalog roślin
  Krzewy i drzewa iglaste
  Drzewa liściaste ozdobne
  Drzewa liściaste owocowe
  Krzewy liściaste ozdobne
  Krzewy liściaste owocowe
  Pnącza
  Byliny
  Rośliny dwuletnie
  Rośliny jednoroczne
  Rośliny wrzosowate
  Rośliny cebulowe i bulwiaste
  Rośliny skalne
  Turzyce i trawy ozdobne
  Rośliny wodne
  Róże
  Zioła
  Rośliny w domu

  Uprawa i pielęgnacja roślin
  Co w trawie piszczy
  Architektura ogrodowa




Polecamy te strony:

AleDobre.pl
Akademia Tortu
Moje Wypieki
Lilia – królowa letnich rabatek cz. II Uprawa, pielęgancja, choroby.


dodaj do ulubionych | wersja do druku | poleć znajomemu

komentarzy: 1


Uprawa i pielęgnacja lilii
Image Hosted by ImageShack.us

Większość lilii preferuje gleby lekkie, przepuszczalne, próchniczne, zawsze lekko wilgotne. Na glebach nieco cięższych należy zadbać o dobre zdrenowanie podłoża. Stanowisko zawsze trzeba wybierać słoneczne, w cieniu lilie źle się czują – wybiegają i słabo kwitną. Ocienione powinny być korzenie, np. przez ściółkowanie, bowiem lilie, to takie rośliny, które lubią mieć „głowę” w słońcu, a „nogi” w piwnicy. Miejsce, w którym rosną powinno też być przewiewne. Zastoiska powietrzne sprzyjają rozwojowi chorób.

Jeśli lilie posadzimy w dobrej glebie ogrodowej, to nawożenie jest prawie zbędne. Na glebach słabych, piaszczystych, stanowisko pod lilie trzeba najpierw przygotować. Na długo przed sadzeniem należy nawieźć je dobrze rozłożonym obornikiem w dawce 20 – 30 kg na m2. Później zastosować dwie dawki nawozu wieloskładnikowego; pierwszą wczesną wiosną, a drugą, gdy już wyraźnie wykształcą się pąki kwiatowe. W sumie, w obu dawkach, nie powinno się przekraczać 50 g/m2. Odchwaszczanie lilii należy wykonywać ręcznie aby nie uszkodzić korzeni pędowych położonych dość płytko pod powierzchnią gruntu.

Image Hosted by ImageShack.us

Cebule lilii sadzimy na głębokość 3 ich wysokości , czyli zazwyczaj nad cebulą pozostaje ok. 10 cm gleby. Jedynie Lilię białą (Lilium candidum) sadzi się bardzo płytko sypiąc zaledwie 2-3 cm ziemi nad wierzchołek cebuli. Na dobrze wybranym stanowisku lilie rosną przez 3-5 lat, a trąbkowe nawet dłużej. Dopiero gdy drobnieją kwiaty, albo następuje duże zagęszczenie, przesadzamy je na nowe miejsce. Najkorzystniejszym terminem przesadzania jest druga połowa września, przy czym dobrze jest przesadzać lilie w nowe miejsce bezpośrednio po wykopaniu, bez zbędnego przesuszania cebul. Jeśli zachodzi potrzeba przechowania przez pewien okres, to należy cebule zabezpieczyć przed wysychaniem przez zasypanie ich torfem lub trocinami. Cebule lilii nie mają łusek takich jak tulipany, narcyzy itp. dlatego łatwo wysychają, co może powodować brak kwitnienia w pierwszym roku po posadzeniu, a nawet większą podatność na choroby. Szczególną uwagę należy poświęcić wspomnianej Lilii białej. Jeśli zamierzamy ją przesadzić, należy to zrobić niezwłocznie po zaschnięciu pędu. Wkrótce potem, lilia ta wytwarza przyziemną rozetę liści i wtedy jest za późno na przesadzanie.

Największą ozdobą lilii są kwiaty, często ścinane do wazonów. Ścinając lilie (jeśli zależy nam na dalszej ich uprawie) musimy pozostawić możliwie dużą część pędu z liśćmi, po kwitnieniu następuje dalszy wzrost cebuli, co bez produktów asymilacji jest niemożliwe. Jeśli kwiaty pozostają na pędach, to wkrótce po opadnięciu płatków zawiązują się torebki nasienne. Należy je usuwać, żeby roślina nie wysilała się na wiązanie nasion, a wszystkie „zasoby” przeznaczała na przyrost cebuli.

Rozmnażanie lilii

Najłatwiejszym sposobem rozmnażania jest oddzielenie cebul przybyszowych. W przypadku mieszańców azjatyckich, a także Lilii tygrysiej, z kwitnącej cebuli tworzą się dwie potomne. W drugim roku, to już cztery. Ponadto mieszańce azjatyckie wytwarzają cebulki przy korzeniach pędowych. Czasami jest ich bardzo dużo. Wystarczy posadzić w dobrej ziemi i czekać aż zakwitną. Zwykle następuje to już w następnym roku. Niektóre lilie (Lilium tigrinum, L. bulbiferum) wytwarzają cebulki napowietrzne u nasady liści. Cebulki te opadając ukorzeniają się i w następnym roku wypuszczają jeden liść. Zakwitają zazwyczaj po trzech latach.

Część lilii, zwłaszcza trąbkowe, davidii i niektóre azjatyckie, można rozmnażać z nasion, ale trzeba się liczyć z tym, że siewki nie zachowają cech rośliny matecznej. Jedynie odmiany ze słowem strain w nazwie, zapylone własnym pyłkiem, powtarzają te cechy.

Niecierpliwi, którzy nie chcą czekać na cebulki przybyszowe, lub ci, którzy chcą rozmnożyć odmiany z trudem takie cebulki wytwarzające, mogą spróbować rozmnażania z łusek. W tym celu, jesienią wybiera się zdrowe, dorodne cebule, myje i osusza. Następnie – ostrożnie żeby nie uszkodzić nasady – zdejmuje się zewnętrzne łuski, nawet do połowy objętości cebuli. Tę środkową część cebuli sadzi się do gruntu, natomiast uzyskane łuski, poddaje „obróbce” termicznej. Uzyskane łuski trzeba zdezynfekować, np. przez oprószenie zaprawą nasienną T, zmieszać z wilgotnym torfem lub trocinami i umieścić w woreczku foliowym (1 część łusek na 2-3 części podłoża). Woreczki należy zamknąć i przez okres 3 miesięcy przetrzymywać w cieple (około 20 oC) bez dostępu światła. W tym czasie u nasady łusek wytworzą się maleńkie cebulki i korzenie. Po fazie ciepłej musi nastąpić okres chłodny trwający również 3 miesiące. Na ten czas woreczki umieszcza się w lodówce lub innym pomieszczeniu o temperaturze 2-3 oC, w żadnym razie nie wyższej niż 5 oC. Ta faza, nazywana jarowizacją, jest niezbędna, by młode cebulki, po posadzeniu, szybko wytworzyły liście. Wyższa temperatura jarowizacji może spowodować, że cebulki posadzone do gruntu długo nie „wyrastają”. Metoda trochę kłopotliwa, ale biorąc pod uwagę fakt, że z jednej łuski uzyskujemy kilka cebulek, bardzo efektywna.

Choroby i szkodniki lilii
Image Hosted by ImageShack.us

Największe spustoszenie w uprawach lilii, zwłaszcza w ogrodach działkowych, wyrządzają nornice i karczowniki. Każdy walczy z nimi jak może, ale całkowicie skutecznej metody nie ma. Pozostaje zabezpieczanie cebul poprzez sadzenie w specjalnych pojemnikach lub mocnych siatkach drobnooczkowych. Czasem wystarcza odstraszanie, elektroniczne lub chemiczne. W obrębie cebul i korzeni mogą się pojawiać jeszcze nicienie, o tyle groźne, że prawie niewidoczne. Można ograniczyć ich ewentualne ataki sadząc między liliami lub w ich pobliżu różne odmiany aksamitek (Tagetes), które odstraszają nicienie.

Na częściach nadziemnych najczęściej żerują larwy Poskrzypki liliowej (na zdjęciu powyżej), które wygryzają dziury w liściach i dodatkowo szpecą je żyjąc we własnych odchodach. Uszkadzanie pąków kwiatowych, to z kolei bywa „zasługa” Ostępki limianki, a konkretnie jej larw. Na szczęście szkodniki te rzadko występują masowo i można je pozbierać bez stosowania chemii. W razie potrzeby można zastosować preparaty ziołowe, lub dowolny środek owadobójczy.

Lilie bywają atakowane przez choroby wirusowe. Ich objawami są poskręcane pędy, liście kędzierzawe, lub z wyraźnie jaśniejszymi smugami. Rośliny takie należy wykopać i spalić. Profilaktyka chorób wirusowych, to unikanie zakażenia. A zatem, nie należy ich sadzić po ogórkach, pomidorach, czy tulipanach. Trzeba też zwalczać mszyce na liliach i w ich sąsiedztwie, bo to one często przenoszą wirusy. Warto wiedzieć, że wirusów nie przenosi się uprawiając lilie z nasion i odmiany mające w nazwie człon strain. Odmiany odporne na wirusy, to głównie mieszańce marhan wyprowadzane od lilii złotogłów. Spośród chorób grzybowych, tę grupę roślin najczęściej atakuje szara pleśń. Małe, brunatne lub szare plamy pojawiają się najpierw na dolnych liściach, a następnie na całych roślinach, nie wyłączając płatków kwiatowych. Wkrótce mogą spowodować zasychanie większości liści, a nawet zamieranie całych roślin. Należy unikać moczenia liści podczas podlewania, a przy pierwszych objawach choroby zastosować fungicydy. Choroba ta nie niszczy cebul i nawet jeśli pęd uschnie, to w następnym roku – wprawdzie słabsza lilia - ale wyrośnie. Całkowite zniszczenie cebul może natomiast spowodować fuzarioza, czyli zgnilizna podstawy cebul. Łuski u podstawy cebuli robią się zmurszałe i gniją. Poruszone odpadają od piętki, mimo że wyglądają w miarę zdrowo. Przed sadzeniem lub zakupem cebul, zawsze trzeba sprawdzić, czy mają zdrową piętkę i korzenie. Cebul porażonych – choćby odpadała tylko część łusek – nie należy sadzić, bo zainfekują glebę i zaraża inne liliowate.


Stanisław Węgrzyn




Komentarze

Stanisławie bardzo pogłębiły moją wiedzę o liliach te dwie części wiadomości.Ale chodzi mi o to kiedy wycinać część nadziemną czyli łodygi z liśćmi.Nasienniki wiadomo zaraz po opadnięciu płatków.Czytałem gdzieś że wycinamy gdy z żółkną i opadają liście.Czyli jesienią.Czy to prawda?
malarz [2011-08-11 13:11]


Zaloguj się aby dodać komentarz:
Login: hasło:








STRONA GŁÓWNA    |    GALERIE    |    OGRODNICY    |    FORUM    |    KATALOG ROŚLIN    |    PIELĘGNACJA OGRODU    |    KONTAKT