<< poprzednie 2290/3451 następne >>

powiększ zdjęcie Jest już tak późno, że powinnam Wam mówić dobranoc, a ja dopiero witam się z Wami. Wypompowana dziś jestem, choć żadnej ciężkiej pracy fizycznej nie miałam. Jednak nogi mi wchodzą tam, skąd wyrosły. Nasz maluszek natomiast jest niezmordowany i mając młode nóżki tupta tam i z powrotem na okrągło. ( Nie wiem skąd dzieci mają tyle energii.) A my – z córką – od rana na nogach i na zmianę pilnujemy malca, chodząc za nim krok w krok, żeby sobie krzywdy nie zrobił. To dopiero początki jego samodzielnego chodzenia więc zalicza jeszcze wywrotki. Najgorzej jest w domu, bo o wszystko może zahaczyć, do wszystkiego dobić, na podłodze się pośliznąć, o zabawki potknąć… wolimy, żeby chodząc, trzymał chociaż nasz palec u ręki. Jeśli jest w ogrodzie i łazi po trawniku, to puszczamy go wolno, tam upadek niegroźny. Ale Kubuś ucieka nam na brukowany chodnik, nie patrząc pod nogi, wywraca się o krawężnik… o, zgrozo… Tak więc znowu rączkę podajemy i śmigamy z malcem :) I tak mamy dzień po dniu. Chłopczyk śpi w ciągu dnia tylko jeden raz. Czasami zdarza się druga drzemka, ale wtedy trwa to krótko… bo dzieci nie śpią… dzieci się ładują :) A nasz Kubuś ładuje się bardzo szybko! Na koniec dodam, że mimo wszystko, jestem szczęśliwą babcią, mając takiego małego Skarba. [2016-06-16 23:58]

« poprzednie 1 ... 151 152 153 154 155 ... 230 następne » [2016-06-25] Komentarze: 6 [2016-06-24] Komentarze: 7 [2016-06-24] Komentarze: 1 [2016-06-23] Komentarze: 7 [2016-06-22] Komentarze: 13 [2016-06-20] Komentarze: 12 [2016-06-20] Komentarze: 10 [2016-06-17] Komentarze: 11 [2016-06-17] Komentarze: 7 [2016-06-16] Komentarze: 12 [2016-06-15] Komentarze: 8 [2016-06-15] Komentarze: 5 [2016-06-15] Komentarze: 0 [2016-06-15] Komentarze: 1 [2016-06-14] Komentarze: 13